„W porównywalnej cenie my jako operator, wraz z naszymi klientami, otrzymamy nowoczesny ekstra system, który zostanie uruchomiony w ciągu najbliższych kilku dni.(…)„. „Nasza firma twardo stoi na nogach i 37 000 aktywnych Abonentów obsługuje tak samo dobrze, jak i wcześniej.(…)„. To dwa moje ulubione cytaty ze słynnego już chyba oświadczenia prezesa KLUCZ Mobile z początku marca(!) b.r. Ulubione, bo czas niezwykle dotkliwie potrafi wszystko zweryfikować. Co zostało z buńczucznych zapowiedzi operatora z marca?

Na wstępie krótkie streszczenie całej historii. KLUCZ Mobile powstał wiosną 2013 roku. W kwietniu b.r. operator obchodził swoje 6. urodziny (więcej >>). Przez większość czasu istnienia na polskim rynku z zewnątrz wszystko wyglądało ok. Operator działał, klienci nie skarżyli się na jakieś masowe niedogodności. Chwalona i ceniona była obsługa klienta. Gdy w ubiegłym roku na profilach operatora w mediach społecznościowych (komentarze) oraz na naszych profilach społecznościowych zaczęły pojawiać się anglojęzyczne wpisy informujące, że firma związana z prezesem operatora jest komuś winna pieniądze, wszystko – przynajmniej z zewnątrz – wyglądało jeszcze na nieuzasadniony złośliwy SPAM. Nadszedł jednak ostatni dzień lutego bieżącego roku. Wówczas na stronie internetowej Klucz Mobile firma ją prowadząca umieściła komunikat informujący o zerwaniu współpracy z KLUCZ Mobile z powodu istnienia przedawnionych wymagalnych zobowiązań (finansowych). Więcej o całej sprawie można przeczytać w tym artykule >>. Okazało się szybko, że KLUCZ Mobile jest winien dostawcy swojej platformy MVNE (strategicznej z punktu widzenia operatora i klientów) spore pieniądze (razem ok 100 tys. zł), zaś na oskarżenia operatora o niekompetencję i trwanie w epoce kamienia łupanego firma ta odpowiedziała przesłaniem mi dokumentów dowodzących, że KLUCZ Mobile od blisko roku nie płaci za dostarczanie usług (powtórzmy – ważnych z punktu widzenia klienta). Od tego czasu klienci operatora są pozbawieni m. in. dostępu do panelu klienta oraz mają problemy z zabieraniem swoich numerów.

Prezes operatora Denis Morozov jednak obiecywał w marcu, że będzie lepiej. Miała być nowa platforma, dająca dużo większe możliwości od poprzedniej. Wg zapewnień wszystko miało wrócić do normy w ciągu raptem kilku dni.

Chaos i bałagan

Tak można w skrócie opisać to, co obecnie cechuje operatora KLUCZ Mobile. Co prawda niektóre procesy przerwane nagle w marcu zaczęły działać, ale daleko jeszcze do chociaż względnej normalności. Spójrzmy jak wygląda sytuacja dzisiaj:

• strona internetowa – przestała działać 28 lutego b.r. w godzinach popołudniowych, jednak już po kilkunastu dniach została przywrócona. Zrobiona na szybko w WordPressie w taki sposób, że nawet nie została usunięta stopka z linkiem do gotowego motywu, jaki został wykorzystany do jej stworzenia. Identyczną można dzisiaj załatwić sobie za dwie skrzynki piwa. Strona po dziś dzień jest wyłącznie informacyjna. Nie ma formularza do przenoszenia numeru ani do rejestracji kart SIM. Tym bardziej nie ma możliwości logowania się na swoje konta abonenckie, ale o tym poniżej.
• Panel klienta – przestał działać wraz z początkiem marca b.r. Prezes KLUCZ Mobile zapowiadał rychłe uruchomienie nowej i znacznie bardziej rozbudowanej platformy. Otrzymamy nowoczesny ekstra system – mówił jeszcze w marcu Denis Morozov. Nowego ekstra systemu dostępnego dla klientów nie widać do dzisiaj, a mamy połowę maja. To oznacza, że klienci nie tylko nie mogą przez internet zarządzać swoim kontem i usługami, ale również nie mogą np. szybko pobrać swoich bilingów.
• Przenoszenie numerów (MNP) – tę funkcję operator przywrócił dopiero po niemal miesiącu i… w zasadzie działa. W zasadzie, ponieważ wciąż docierają do mnie sygnały od Czytelników o tym, że wnioski niektórych klientów po prostu giną. Zresztą przekonałem się o tym osobiście, kiedy to pomagałem zabierać numery członkom rodziny. Co prawda operator nie ma większych problemów z ich odnajdywaniem, co trzeba mu oddać, ale żeby to było możliwe klient musi zadzwonić i poinformować operatora o takich wnioskach, bo ten ich zwyczajnie nie widzi. A to jest już przecież spore utrudnienie całego procesu. Generalnie więc zabranie numeru z KLUCZ Mobile jest dzisiaj możliwe, ale nie można wykluczyć problemów.
• Rejestracja kart – od marca b.r. była możliwa tylko w Plusie, ponieważ niezależne punkty sprzedaży handlujące starterami KLUCZ Mobile w marcu utraciły możliwość rejestracji sprzedawanych starterów. Teraz wiem od niektórych sprzedawców, że rejestracja już działa. Nie wiem jednak, czy można zarejestrować starter za pośrednictwem kuriera.

Co działa? Na pewno działa (a przynajmniej jeszcze niedawno działała) wysyłka duplikatów kart SIM. Prawdopodobnie więc operator ma już też możliwość zarządzania kartami SIM.

I to byłoby chyba na tyle.

Woda w ustach

Najgorsze jest to, że operator nie ma nic do powiedzenia swoim klientom. Strona internetowa milczy, a przecież teraz KLUCZ Mobile nie ma już wytłumaczenia, że musi kogoś prosić o umieszczenie komunikatów (i płacić za to). Operator ma teraz pełen dostęp do swojej strony www (wg zapewnień samego prezesa). Milczą też oficjalne profile operatora w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter, Instagram, YouTube).

8 maja b.r. wysłałem do KLUCZ Mobile pytanie o bieżącą sytuację operatora i jego klientów. Odpowiedzi się nie doczekałem. Uczciwie odczekałem tydzień. Uważam, że tydzień to wystarczający czas na udzielenie jakiejkolwiek odpowiedzi.

Czas wszystko zweryfikował

Jeszcze w marcu Prezes KLUCZ Mobile Denis Morozov mówił, że poprzedni dostawca platformy MVNE trzymał sieć w epoce kamienia łupanego.

–” (…) ta firma ze swoim systemem i podejściem trzymała nas w epoce kamienia łupanego. Przez cały czas współpracy byliśmy nawet zakładnikami dokonywania zmian na własnej stronie internetowej” – mówił w przesłanym mi oświadczeniu Denis Morozov, prezes KLUCZ Mobile.

Co nie jest tajemnicą osobiście byłem klientem KLUCZ Mobile, od 2013 roku, czyli od niemal początku komercyjnej działalności operatora. Może nie wszystko było nowoczesne, ale wszystko zwyczajnie działało. Był panel klienta (skromny, ale działał), nie było problemów z rejestracją kart SIM, z zamawianiem duplikatów, z przenoszeniem numerów (w obie strony). Dlatego więc moim skromnym zdaniem, którym na prywatnym blogu mam pełne prawo się podzielić, dzisiaj jest dopiero ta „epoka kamienia łupanego”. I nie zanosi się póki co na to, żeby po niej nastąpiła przynajmniej epoka brązu.

Teraz trzeba wziąć się ostro do pracy i spróbować zebrać informacje o tym, co tak naprawdę działo się w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy (np. próby sprzedania operatora) oraz w jakiej tak naprawdę sytuacji są – często niczego nie świadomi – klienci.

AKTUALIZACJA (17.05.2019)

Na stronie operatora znajduje się już formularz do składania wniosków o przeniesienie numeru z innej sieci do KLUCZ Mobile. Usunięty został również link ze stopki do motywu szablonu WordPress, wykorzystanego do stworzenia nowej strony internetowej operatora.

*** Stronę tworzymy na internecie mobilnym

Znajdziesz nas w: