Serwis cyfrowa.rp.pl opublikował kilka dni temu artykuł o końcu wojny cenowej u operatorów komórkowych. Można dowiedzieć się z niego kilku ciekawych rzeczy, zwłaszcza dotyczących teoretycznie (czy i praktycznie to głowy nie dam) największego polskiego operatora MVNO – sieci Virgin Mobile Polska. Okazuje się, że operator po 8 latach działalności w Polsce i 3 latach od wprowadzenia oferty abonamentowej ma zaledwie… 59 tys. klientów post-paid (abonament), zaś cała reszta to użytkownicy pre-paid (karta). I oni wspominają o wejściu na giełdę?
Według oficjalnych informacji podawanych przez przedstawicieli operatora Virgin Mobile Polska ma niespełna 400 tys. aktywnych kart SIM. Baza ta zatem się skurczyła, bo jeszcze rok wcześniej było to 415 tys. aktywnych kart SIM. Ale nie to jest najważniejsze. Okazuje się, że klientów abonamentowych, czyli tych najcenniejszych, jest zaledwie… 59 tys. Tak więc operator wciąż bazuje na klientach oferty na kartę. Brzmi to jak ponury żart.
Okazuje się więc, że klienci abonamentowi Virgin Mobile Polska stanowią zaledwie 15% wszystkich klientów. Statystyki te moim zdaniem wyglądają jednak dość druzgocąco. Milionowe inwestycje, reklamy, tyle gadania o progu rentowności i bogatych planach na przyszłość, a wyniki co najmniej przeciętne (najdelikatniej mówiąc). Oczywiście na jakąś znaczącą zmianę się nie zanosi. Patrząc na statystyki MNP (przenoszenie numerów w sieciach ruchomych) widać wyraźnie, że operator utkwił w miejscu, w którym nie jest za bardzo w stanie cokolwiek zmienić, traci tyle samo numerów, co pozyskuje, zaś po ostatniej wpadce z wyciekiem danych (więcej >>) można odważyć się na stwierdzenie, że zacznie tracić jeszcze więcej niż zyskiwać.
Dlaczego zwracam tu uwagę na udział klientów abonamentowych w całej bazie? Bo to Ci klienci są dzisiaj najcenniejsi. To realni użytkownicy, którzy regularnie wnoszą opłaty abonamentowe i korzystają z usług (aczkolwiek chciałbym poznać udział w tej bazie posiadaczy najniższego abonamentu). Wśród baz pre-paid (nie tylko w Virgin Mobile, ale u wielu innych, zwłaszcza MVNO) roi się od kart SIM aktywnych tylko teoretycznie, od userów używających ich od czasu do czasu, albo jako drugą-trzecią kartę SIM. Jestem pewien, że wśród czytelników tego wpisu znajdzie się sporo takich właśnie użytkowników oferty pre-paid Virgin Mobile Polska. Zapewne po to właśnie operator wprowadził do swojej oferty abonamenty. To jednak bardzo szybko okazało się kompletnym niewypałem. Zresztą czemu tu się dziwić. Jak spojrzałem na zaprezentowaną wówczas ofertę napisałem tak:
Zaprezentowana na stronie internetowej operatora oferta abonamentowa #TakJakLubie raczej nie zatrzęsła rynkiem i konkurencją. Patrząc na obecne oferty konkurencji oferta abonamentowa Virgin Mobile raczej nie wyróżni się na ich tle, o wszystkim jednak zdecydują użytkownicy. (…)
No i zdecydowali 🙂 Tak właśnie kończy się psucie już na starcie i niech to będzie przestrogą dla innych. Moim skromnym zdaniem to po prostu wstyd i porażka ludzi decyzyjnych. Miliony wyrzucone w błoto. Marnotrawstwo. I teraz mówi się o tym, że operatora miałby przejąć Play (więcej >>) i że ma to nawet biznesowy sens. To naprawdę ciekawe. Jaki niby ma to sens? Albo wejście na giełdę. Z czym?
Coś ciemno zaczyna mi się rysować przyszłość tego operatora. Jeśli jakimś cudem Play przejmie operatora i jego klientów, to ok. Ale jeśli jednak nie przejmie, to sądzę, że długo to może nie pociągnąć. Brakuje jeszcze do pełni szczęścia jakiejś kolejnej spektakularnej wpadki. Obym się jednak mylił.
Źródło: cyfrowa.rp.pl, wł
Jestem zadowolonym użytkownikiem pakietu MINI3 i MINI9. ?
Otóż to. Gadka bez sensu jakoby tylko abonament dawał maksimum zadowolenia przy minimum wysiłku. A to bzdura wyskoczyć z taka teoryjką. Od miesięcy biorę pakiet Mini9 i 5 godzin rozmów i 300 SMS-ów starcza mi aż w nadmiarze, podobnie i 1 GB internetu potrzebny tylko po wyjściu z domu gdzie mam internet z kablówki. Mini9 jest optymalnie NAJLEPSZĄ ofertą na rynku komórkowym i to wszystko. Ponurym żartem jest czepić się abonamentu jako jedynej formy posiadania komórki. Dla ludzi przebywających w większości w zasięgu internetu stacjonarnego i nie gadających jak baby na jarmarku te 5 godzin rozmów i 1 GB internetu… Czytaj więcej »
Pięć razy miałem kartę sim Virgin. Zawsze rezygnowałem z tej sieci. Dlaczego? Mają tragiczną jakość internetu poza miastem. Ledwo EDGE. W mieście jest dobrze.
Ja takzei korzystam z pakietu mini 9 i wystarcza w zupelnosci.