W historii byli już – ujmę to najdelikatniej jak umiem – różni ministrowie cyfryzacji w Polsce. Obecny chyba jednak postanowił zawstydzić wszystkich swoich poprzedników i zostać liderem w opowiadaniu głupot. A przypomnijmy, że chodzi o naprawdę ważny resort, którego misją jest – uwaga – tworzenie cyfrowego impulsu dla rozwoju Polski, że o cyberbezpieczeństwie nawet już nie wspomnę. Śmieszne, gdyby nie było straszne.
Chodzi oczywiście o nowego ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Liczba wpadek, poziom niewiedzy, ilość opowiadania głupot, jest tu po prostu porażająca, a wręcz chyba historyczna. Najpierw w wywiadzie dla jednej ze stacji radiowych (Radio ZET) zapytany przez dziennikarza nie wiedział ile bitów ma jeden bajt, co jest wiedzą z informatyki już na poziomie szkoły podstawowej. I to jeszcze w pewnym sensie głupota, z której można się wyłącznie pośmiać. Dalej jednak jest już tylko gorzej.
Otóż minister Krzysztof Gawkowski w kolejnym wywiadzie, tym razem dla innej stacji radiowej (RMF FM), zalecał słuchaczom i posiadaczom smartfonów… dzwonić na numer specjalny służący do wyłącznie wysyłania wiadomości SMS. Chodzi tu oczywiście o numer 8080. Numer służy do przesyłania tam podejrzanych wiadomości SMS, które noszą znamiona oszustwa. Po przesłaniu na ten numer podejrzanych wiadomości SMS eksperci CERT Polska przeanalizują zgłoszenie i w razie potrzeby podejmą odpowiednie działania, aby zminimalizować szkody wyrządzanie przez oszustów. Reasumując – na ten numer (bezpłatny zresztą) można przesłać wyłącznie wiadomość SMS, dodzwonić na niego się nie da i to również jest wiedza naprawdę bardzo podstawowa. Minister chyba jednak tego nie wie, a przecież chodzi tu o bezpieczeństwo, więc ani śmieszne, ani zabawne to już nie jest. Ale to nie koniec.
Minister Gawkowski postanowił udać się do trzeciej stacji radiowej (Trójki) i tam również się ośmieszył. Otóż po dwóch poprzednich wpadkach pan minister nadal nie wie co to takiego to całe CERT Polska, nie potrafił w ogóle rozwinąć tego skrótu. Podczas wywiadu zdążył znaleźć w smartfonie ogólne informacje o CERT, ale nie zdążył już doczytać rozwinięcia skrótu. Przypomnę, że CERT to skrót od Computer Emergency Response Team. CERT Polska to cześć NASK (Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej). Przecież tu chodzi o monitorowanie sieci pod kątem pojawiających się zagrożeń.
Śmieszne, prawda? Byłoby bardzo śmieszne, gdyby nie to, że minister Krzysztof Gawkowski w nowym rządzie odpowiada m. in. za… cyberbezpieczeństwo Polaków. Lada moment może więc przestać być śmiesznie,a zacząć… strasznie.
precz z komuną !
Precz z platformą!