Wreszcie. Sieć komórkowa Orange wzięła się za porządkowanie swoich taryf Pre-Paid, dzięki czemu w ofercie operatora nie znajdą się już żadne archaiczne pakiety i usługi. Cały proces ma potrwać do końca roku, wyłączonych ma zostać aż kilkadziesiąt(!) usług i pakietów.
W ostatnich latach w telekomunikacji działo się naprawdę sporo. Porównując oferty dostępne np. w 2010, czy w 2012 roku z tymi dostępnymi dzisiaj widzimy prawdziwą przepaść. Np. wciąż dostępny w Orange POP jest pakiet 600 SMS za 6 zł. Mimo wszystko operatorzy często zwlekają z usuwaniem archaicznych ofert pomimo, że każda z nich ma od dawna swoje lepsze odpowiedniki i można się tylko domyślać dlaczego.
O uporządkowaniu swojej oferty poinformował wczoraj na blogu Orange rzecznik operatora Wojciech Jabczyński.
Więcej, nie zawsze oznacza lepiej. Dlatego w najbliższym czasie planujemy wyłączyć kilkadziesiąt archaicznych i nieatrakcyjnych usług i pakietów w naszym prepaid.
– pisze Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.
Cały proces ma potrwać do końca tego roku, zaś o wszelkich zmianach operator ma informować swoich użytkowników z miesięcznym wyprzedzeniem, jak nakazuje prawo.
Dlaczego tak późno?
Część z archaicznych ofert wciąż znajdujących się w ofertach operatorów jest na tle dzisiejszych cen naprawdę droga. Dlaczego zatem operatorzy zwlekają z porządkowaniem swoich ofert? Przytoczmy fragment wpisu rzecznika Orange Wojciecha Jabczyńskiego:
Nie będziecie przepłacać, a my będziemy działać wydajniej.
Jak widać operator doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że klienci korzystający z archaicznych rozwiązań przepłacają, a skoro przepłacają, to oznacza to tyle, że operatorzy na tym po prostu zarabiają. A skoro zarabiają, być może jest po prostu tak, że wyłączają takie oferty dopiero, gdy już nie ma z kogo wyciskać… Wyłączenie archiwalnych ofert nie jest procesem trudnym i trudno wmówić też, że zaoferowanie dużo lepszej oferty spotka się ze sprzeciwem i oporem klientów. Oczywiście klienci nie lubią częstych zmian, jednak takie porządki w ofertach są mimo wszystko za rzadko.
Źródło/Fot: Orange / wł