Od 15 maja b.r., czyli od dnia, w którym polscy (i nie tylko) operatorzy komórkowi mieli przedstawić swoje nowe cenniki roamingowe, uwzględniające już nowe unijne regulacje dotyczące roamingu międzynarodowego, mieliśmy o czym pisać. Stało się tak dlatego, że cenniki, które wówczas przedstawili polscy operatorzy – najdelikatniej mówiąc – nie odpowiadały idei roam like at home. Polscy operatorzy po prostu po swojemu zinterpretowali to pojęcie i próbowali postawić wszystkich – klientów jak i regulatorów – przed faktem dokonanym, całe szczęście, że jeden z nich – Orange – wyłamał się i wyszedł na tym wizerunkowo najlepiej.
Zaprezentowane wówczas przez naszych operatorów cenniki – z wyjątkiem oferty przedstawionej przez Orange – zostały konkretnie skrytykowane – przez regulatorów, Komisję Europejską, nawet polityków. Oferty te nie dość, że były skomplikowane (np. jeden z operatorów zaprezentował kilka stron tabel, w których trzeba było doszukiwać się swojego planu taryfowego), to już z góry założyły, że klient na pewno będzie nadużywał tej oferty i złamie zasady tzw. polityki uczciwego korzystania. M. in. z góry zostały ponakładane limity na darmowe połączenia przychodzące w roamingu UE, które powinny być darmowe. O swobodnym korzystaniu z przysługujących nam w kraju pakietów też można było tylko pomarzyć. Blisko miesiąc czasu musieliśmy czekać, aż operatorzy łaskawie dostosują swoje cenniki do nowych unijnych regulacji, a niektórzy, jak np. Plus, czekali z tym dosłownie do ostatniej chwili (15 czerwca musiały już obowiązywać oferty zgodne z nowym prawem). Dzisiaj już cała tzw. wielka czwórka (T-Mobile, Orange, Play, Plus) dostosowała odpowiednio swoje oferty, przynajmniej te abonamentowe. Nie zrobili tego jednak od razu, zamiast tego próbowali ugrać coś dla siebie, oczywiście kosztem klientów.
A co dzieje się dzisiaj? Włączam, telewizor i widzę reklamy operatorów chwalących się tym, że oto już teraz wszyscy klienci mogą rozmawiać w roamingu międzynarodowym na terenie UE jak w domu. Wchodzę na strony internetowe operatorów i tam również widzę, jak to operatorzy w trosce o klienta wprowadzili rewolucyjne rozwiązanie pozwalające na taki komfort w roamingu. „Wszystko dla klientów!” Doprawdy?
I czym Wy się teraz chwalicie? Swoją wizerunkową klęską? Tym, że próbowaliście ominąć nowe regulacje? Tym, że po prostu musieliście wprowadzić te rozwiązania, ponieważ innego wyjścia już nie było i dalszy upór skutkowałby dotkliwymi karami? Jedyną siecią, która uczciwie mogłaby się czymkolwiek pochwalić jest Orange. A cała reszta? Naprawdę macie się czym chwalić? Chyba, że wizerunkową (i nie tylko wizerunkową) klęską. Tylko tyle osiągnęliście swoim uporem 🙂
Wygląda na to, że w końcu skończyło się rumakowanie.
LycaMobile najgorzej postąpiła z ustawą i zawyżyła ceny!
Powinni otrzymać karę plus odsetki a jak to nie pomoże to niech zwijają interes, zwrócą pieniądze zgromadzone na karcie telefonicznej i pozwolą przenieść numer do innej sieci a Ci co chcą niech zostaną a będzie ich garstka:-]
To co kiedyś trzymało małą liczbę osób w Lyca teraz ich wygania:-I
A jak postąpili operatorzy w innych krajach UE np w Irlandii?
Lycamobile Poland na FaceBooku:
Kiedyś, przed 15 czerwca w ramach planu „Zero opłat roamingowych” otrzymywałeś 100 minut na połączenia wychodzące i przychodzące wewnątrz sieci Lycamobile Polska, lecz w wyniku naszego błędu na korzyść Klienta były to rozmowy nielimitowane. Teraz przy okazji zmian w roamingu został wyeliminowany błąd.
Jak najbardziej zastosowaliśmy się do dyrektywy unijnej i zrównaliśmy stawki z krajowymi. Plan Zero opłat roamingowych przestał obowiązywać, ale wkrótce pojawią się nowe pakiety. Prosimy śledzić naszą stronę internetową lycamobile.pl, tam w pierwszej kolejności informujemy o zmianach w ofercie.