Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes największego jak dotychczas polskiego MVNO – sieci komórkowej Virgin Mobile – udzieliła wywiadu serwisowi rpkom.pl. Po przeczytaniu rozmowy doszedłem do wniosku, że sposób, w jaki zaczyna powoli kończyć największy polski MVNO, przerósł nawet moje wyobrażenia. Co takiego powiedziała prezes operatora, który już ponad 5 lat działa na polskim rynku i który ma największą bazę klientów spośród wszystkich MVNO w Polsce?

Z całą rozmową Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, prezes Virgin Mobile Polska można zapoznać się w serwisie rpkom.pl >>. W wywiadzie czytamy m. in., że jeden z najważniejszych celów na ten rok to… osiągnięcie progu rentowności i zwiększenie bazy klientów do 520 tys. (obecnie jest to ok 430 tys.).

Czytając cały wywiad odnoszę wrażenie, że osoby rządzące w Virgin Mobile Polska całkowicie się pogubiły, a sama Pani Prezes chyba już nie do końca odnajduje się w tym wszystkim. Zacznijmy jednak od początku.

Wczoraj jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że już w 2020 roku największego polskiego MVNO może przejąc w całości Play (więcej >>). Na stronie internetowej Play Communications S.A. w stosownym komunikacie mogliśmy przeczytać m. in.:

Zarząd Play Communications S.A. („Spółka”) informuje, że w dniu 15 stycznia 2018 roku P4 sp. z o.o. („PLAY”), spółka w 100% zależna od Spółki zawarła szereg umów z Virgin Mobile Polska sp. z o.o. („VMP”) oraz jej udziałowcami: Dirlango Trading & Investments Limited i VMCEE B.V., a także wiodącymi inwestorami VMP: Vegueros Coöperatief U.A. (spółka zależna należąca w całości do Delta Partners Emerging Markets TMT Growth Fund II L.P.), Farledico Investments Limited (spółka zależna należąca w całości do Łukasza Wejcherta) i Kai-Uwe Ricke (łącznie zwanymi „Inwestorami”).

Wszystko bierze się z tego, że udziałowcy Virgin Mobile Polska postanowili zapewnić sobie gwarancję, że będą mogli wyjść z inwestycji z pewną stopą zwrotu. W skrócie, Virgin Mobile zawarł z Playem odpowiednie umowy, co ma pozwolić na pełne przejęcie marki Virgin Mobile Polska (oczywiście z bazą klientów) przez Play już w 2020 roku. Oczywiście aby do tego doszło transakcja musi zostać sfinalizowana do końca, a do 2020 roku może wydarzyć się jeszcze sporo. Na dzień dzisiejszy jednak wszystko wydaje się być prawie przesądzone, a na pewno bardzo prawdopodobne.

Dzisiaj na łamach serwisu rpkom.pl ukazał się wywiad z prezes Virgin Mobile Polska – Grażyną Piotrowską-Oliwą. Prezes największego polskiego MVNO mówi w nim ciekawe rzeczy i przedstawia kolejne już w ostatnim czasie niezwykle ambitne plany na kolejny rok. W rozmowie czytamy, że Virgin Mobile chce w tym roku zwiększyć bazę klientów do 520 tys. użytkowników (a może raczej bardziej tu pasuje zwrot „kart SIM”) na koniec 2018 roku, przenieść wszystkich klientów na własną platformę IT (obecnie 15% klientów jest na platformie IT Virgin Mobile) i jednocześnie… ograniczyć reklamy, zwłaszcza w telewizji. To ostatnie na pewno pomoże w realizacji pierwszego celu.

Prezes Virgin Mobile Polska ma również oryginalne wytłumaczenie tego, dlaczego nie zrealizowano wcześniejszych planów dotyczących m. in. osiągnięcia progu rentowności, pozyskania założonej ilości klientów oraz dlaczego statystyki dotyczące przenoszenia numerów są złe. Grażyna Piotrowska-Oliwa przyczyny niepowodzeń upatruje w nowych regulacjach roamingowych oraz… obowiązkowej rejestracji kart SIM.

Jeśli pompuje się swoje bazy klientów kartami SIM, które od dawna spoczywają w koszu lub na dnie szuflady, to owszem, mogą być tego takie właśnie skutki. Pisałem o tym wielokrotnie. Nie bez powodu w wyniku rejestracji kart Pre-Paid z rynku wyparowało nagle kilka milionów kart. Klienci naprawdę korzystający z usług nie mieli większego problemu z zarejestrowaniem swoich kart SIM.

Grażynie Piotrowskiej-Oliwie marzy się również konsolidacja na rynku:

Gdybyśmy mieli więcej pieniędzy od inwestorów, to postawiłabym na konsolidacje w tym segmencie rynku.

– mówi na łamach rpkom.pl prezes Virgin Mobile Polska.

Sieć komórkowa Virgin Mobile Polska istnieje na polskim rynku od sierpnia 2012 roku. Sieć korzysta ze znanej międzynarodowej marki Virgin, należącej do Richarda Bransona. Przez cały okres działania strony MVNO-GSM.PL wielokrotnie pisałem o coraz to nowych planach i wyzwaniach na najbliższą przyszłość. Miał być nawet milion klientów. Tymczasem zapowiada się rychły koniec przygody na polskim rynku telekomunikacyjnym. Plany na przyszłość? Ciemno widzę możliwość zwiększenia bazy klientów o blisko 100 tys. numerów w takim krótkim okresie czasu, no chyba, że ponownie bazy klientów zostaną sztucznie napompowane. Jest to możliwe, wystarczy znowu zwlekać z wyłączaniem nieużywanych kart oraz zorganizować kilka akcji rozdawania starterów za darmo. To jednak działanie na krótką metę. Aby doszło do realizacji tak ambitnego celu w sieci musiałaby zajść prawdziwa rewolucja – technologiczna i wizerunkowa.

W minionym roku zamówiłem do testów starter Virgin Mobile. Robię tak co jakiś czas z dziennikarskiego obowiązku, aby wiedzieć co słychać u naszych operatorów, zwłaszcza tych wirtualnych. Kartę zakupiłem, u kuriera dostarczającego starter zarejestrowałem i czekałem na aktywację numeru. Po godzinie chciałem zadzwonić do CMOK i zapytać o kilka szczegółów. Na połączenie czekałem po kilkadziesiąt minut i to po kilka razy. Nie dodzwoniłem się. A pamiętam, jak w jednej z kampanii reklamowych sieć Virgin Mobile chwaliła się krótkim czasem oczekiwania na rozmowę z BOK i tym, że zatrudniają własnych konsultantów i nie korzystają z usług „podwykonawców”. Dzisiaj po tym dobrym CMOK-u nie ma śladu. Profile społecznościowe sieci Virgin Mobile pełne są narzekań klientów nie tylko na obsługę, ale i problemy techniczne – kłopoty z aktywacją pakietów, odnawianiem się usług, zasięgiem, prędkością internetu, itp. Może to z tego wynikają problemy operatora z coraz gorszym bilansem w statystykach przenoszenia numerów, publikowanych co kwartał przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. W ostatnim bilansie obejmującym IV kwartał 2017 roku wynik Virgin Mobile był fatalny i choć operatorowi udaje się wciąż pozyskiwać stosunkowo wielu klientów z innych sieci, to jednak coraz więcej ich traci (więcej >>). Obowiązkowa rejestracja kart pre-paid tylko ułatwiła proces przenoszenia numeru do innego operatora, jednak jak widać klientom nie jest najlepiej w Virgin. Do odwrócenia tego stanu rzeczy potrzeba prawdziwej rewolucji – technologicznej i wizerunkowej, to z kolei oznacza kolejne wydatki i inwestycje.

Być może próbą ratowania sytuacji miało być wprowadzenie na rynek oferty abonamentowej. Ta jednak nie porwała klientów i z pewnością nie zrewolucjonizowała rynku, zaś zdaniem wielu użytkowników była gorsza od oferty na kartę.

Ciekawi mnie również to, jak przebiegnie proces przeniesienia klientów na inną platformę IT. Przy takich procesach nietrudno o kolejne kłopoty i utrudnienia dla i tak poirytowanych klientów.

Szkoda, że tak właśnie kończy największy polski operator wirtualny, który z pewnością miał ogromny potencjał.

Całą rozmowę można przeczytać tutaj >>.

Źródło/Fot: rpkom.pl, wł / wł

*** Stronę tworzymy na internecie mobilnym

Znajdziesz nas w: