Nie da się ukryć, że operatorzy coraz luźniej podchodzą do dialogów se swoimi klientami. Po zatelefonowaniu na infolinię zwroty „Siemasz”, „Cześć”, „Ogarniamy się”, „Luzik”, „Miło, że do nas dzwonisz”, zwroty per „Ty”, itp., nie robią już na nikim większego wrażenia. Czy jednak taka forma jest zawsze na miejscu?
Dzisiaj na facebookowym profilu T-Mobile Polska swoją opinię o usługach T-Mobile wyraził (jako klient) znany polski dziennikarz, publicysta i komentator polityczny. W swoim dość długim wpisie opisującym ostatni okres swojej blisko 20-letniej przygody z operatorem zastrzega na samym końcu, że nie chce, żeby operator w ewentualnych odpowiedziach zwracał się do niego per „Ty”.
Fot: facebook.com/tmobilepl / print screen
Sprawa początkowo wydaje się śmieszna, jednak po przyjrzeniu się jej bliżej nasuwa się pytanie, czy klient nie może zażyczyć sobie szacunku w stosunku do swojej osoby i to takiego, jaki on sam rozumie przez definicję tego słowa? Pytam o to, ponieważ pomimo tego, że autor wpisu zażyczył sobie, aby nie zwracać się do niego per „Ty”, na odpowiedź T-Mobile nie trzeba było długo czekać. Ta oczywiście nie tylko zaczynała się od imienia autora wpisu, ale i zwrot ten po kolejnym stanowczym proteście autora został powtórzony. Operator powoływał się na netykietę oraz to, że zwrot taki „w dzisiejszych czasach nie sugeruje jakiej płci jest druga osoba”.
Fot: facebook.com/tmobilepl / print screen
T-Mobile więc – nie zważając na prośby klienta – brnął dalej, uparcie zwracając się po imieniu do osoby, która po prostu sobie tego nie życzy. Oczywiście wywołała się długa i burzliwa dyskusja, podczas trwania której T-Mobile chyba przemyślał swoje zachowanie i przeprosił swojego klienta:
Fot: facebook.com/tmobilepl / print screen
Nie będę tu jednoznacznie oceniał zachowania obu stron. Fakt jest jednak taki, że T-Mobile zignorował prośbę swojego klienta. Pytanie, czy był to efekt nieuważnego przeczytania pierwszego wpisu, ślepego stosowania się do jakichś przyjętych procedur, czy po prostu zwykła złośliwość i arogancja osoby prowadzącej w danej chwili profil. Wszak T-Mobile wyraźnie stwierdził, że najważniejsza dla niego jest przyjęta Netykieta.